Jesteś moją bajką

Skończyło się zanim się wogóle zaczęło.... tak jak Ci pisałem na początku.... Nic nie muszę dodawać bo wiemy wszystko.

Kasuje już kolejne z wielu zdań, które chciałm Ci powiedzieć ale to tylko słowa. Słowa których było wiele a nic innego im nie towarzyszyło.

Nie dane im było zakwitnąć, zagubione uschły.

Nie oceniam Cię.

Kilka słów bez dwuznaczności dla przeciwwagi tych ckliwości powyżej.

Niewiem czy pamiętasz jak kiedyś na spotkaniu mówiliśmy o swoich ideałach, co lubimy i u kogo. Powiedziałam i to podtrzymuje, że wolę spotykać się z kobietami dojarzałymi, które wiedzą czego chcą. Ja wiem czego chcę i wszystko co robie robie świadomie. Nic nie pospieszam bo chcę się delektować każdą chwilą, no chyba że chwile te są tyłko ułudą. Lubie być zaangażowy ale friendzone to nie moja bajka. Uwielbiam dawać i jeśli w zamian otrzymuję choć namiastkę to jestem szczęśliwy. Nie jestem radiostacją nadającą tylko w jedną stronę, jeśli stacja nie nadaje z drugiej strony to ja również przestaje nadawać (no i znowu przenośnie). 

Nie zamierzam prowadzić rozprawek i dyskusji, dawać argumenty za i przeciw czy "może właśnie to jest odpowiedź". Może nie? Na pewno nie. Nie było by mnie tu gdybym sądził że jest inaczej.... A może po prostu się pomyliłem? Bywa. Czas pokaże. Nie będę lobbował. To moja zamarznięta gnojówka i nigdy pewniej po niej nie stąpałem!

 Już Cię nie będe rozpraszał. Chyba że zadasz pytanie AI czy nie powinnaś olać czasem rozum... Wtedy będziesz wiedziała co dalej.

Przeżyłem niezapomniane chwile. 

Boso ale w ostrogach...

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl